Kościół daje nam dzisiaj do rozważenia fragment z Ewangelii świętego Jana o życiu, w bardzo ciekawych ramach pierwszego i ostatniego zdania. To właśnie ten początek jest dla mnie niezwykle wymowny: „sprzeczali się między sobą”.
Możemy się skupiać na rzeczach błahych, takich jak: różnice zdań, poglądów, opinii albo na uszczypliwościach czy niesprawiedliwości, czyli na czymś, do czego tak naprawdę dostaliśmy już dawno „instrukcję obsługi”. Mamy „przebaczyć siedemdziesiąt siedem razy” (por. Mt. 18,22). Czy to nie jest straszne, że takie małe, niepozorne i nieodłączne od codzienności sprawy, mogą nas tak bardzo zaślepić, a w konsekwencji pozbawić prawdziwego życia? Oczywiście, musimy pamiętać, że jesteśmy tylko słabymi ludźmi. Wiadomo, że nie pozbędziemy się naszych wad od tak… Potrzebujemy łaski, aby się zbawić i żyć w wiecznej szczęśliwości.
Bóg zrobi wszystko, aby nam pomóc i oferuje największy skarb i dobro – Samego Siebie. Trudna była ta kwestia dla Żydów, ponieważ nie mogli sobie wyobrazić, jak to jest w ogóle możliwe… Dzisiaj wiemy, co to jest Eucharystia, a przynajmniej łatwiej jest nam zrozumieć słowa Jezusa o spożywaniu Jego Ciała i Krwi. Jednak to nie wszystko. Z otrzymanym „prawdziwym pokarmem” mamy odczytać wezwanie: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”. Jakże często przyjmujemy Ciało Pańskie i zapominamy później o tym wielkim darze Boga, który trwa w nas.
Zamykające ten fragment Ewangelii stwierdzenie, jest dla mnie wymowne. Chodzi o brak odpowiedzi sprzeczających się Żydów na wypowiedź Jezusa. Za chwilę wyjdziemy z „synagogi spotkania” ze Słowem Bożym, ale w odróżnieniu od nich, nie możemy sobie pozwolić na brak refleksji o trwaniu Boga w nas, o komunii z Nim.
Zastanów się:
1. Co dzisiaj, tu i teraz, odciąga Ciebie od skupienia się na tym, co ma być najważniejsze, czyli od Boga i zbawienia?
2. Jak rozumiesz trwanie w Bogu, komunię z Nim? Jak to wyrażasz na zewnątrz wobec spotkanych ludzi?
Żydzi sprzeczali się między sobą mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił. Nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki». To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
(J 6, 52-59)
kl. Michał Krasowski