„Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeszcze CHWILA, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu CHWILA, a ujrzycie Mnie».
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: „CHWILA, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu CHWILA, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca”?» Mówili więc: «Cóż znaczy ta CHWILA, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada».
Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „CHWILA, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu CHWILA, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość»”.
(J 16, 16-20)
Dzisiejszego dnia, w Liturgii Słowa, Kościół kolejny raz pochyla się nad Ewangelią św. Jana. My także chciejmy zatrzymać się i pomyśleć chociaż przez CHWILĘ. No właśnie! CHWILA jest kluczem dzisiejszej Ewangelii. Słowo to pojawia się aż siedmiokrotnie!
„Jeszcze CHWILA, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu CHWILA, a ujrzycie Mnie”.
Jezus mówi uczniom o CHWILI, kiedy zostaną sami, kiedy odbędzie się swego rodzaju egzamin z tego wszystkiego, czego ich nauczał przez trzy lata. Możemy w tym zdaniu dostrzec zapowiedź okrutnej męki oraz śmierci Pana, ale także Jego chwalebne zmartwychwstanie. Chrystus bowiem po trzech dniach pobytu w grobie, powstaje z martwych i ukazuje się uczniom, apostołom i świętym niewiastom. Smutek niewątpliwie zamienia się w ogromną radość przy tych niecodziennych wydarzeniach – jak moglibyśmy odczytać z dalszych wersów dzisiejszej Ewangelii.
Moją uwagę jednak przykuwa inna CHWILA, nieco bardziej ukryta, ale jakże ważna. Należy ją rozumieć w sensie eschatologicznym, w odniesieniu do wieczności. Jezus mówi wyraźnie: „Idę do Ojca”. Co się z tym wiąże? Nie będzie już nauczał na ziemi, nie będzie tłumaczył, uzdrawiał i pokazywał, jak postępować. Fizycznie nie będzie obecny. Zostawia swoich następców – apostołów – którzy nie rozumieją wówczas słów Nauczyciela. Dopiero Paraklet, Duch Prawdy, którego ześle im Pan, pouczy ich i oświeci ich umysły, by rozumieli sens pobytu Jezusa na ziemi. Ważne, by zauważyć różnice na płaszczyźnie rozumienia tego pojęcia. Owa ewangeliczna CHWILA rozłąki z Mistrzem dla Boga jest bardzo krótkim czasem, dla człowieka jawi się jako dłuższy okres czasu. Czymże jest kilkadziesiąt lat ziemskiego życia w perspektywie wieczności?
„Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość”.
Świat, jako miejsce naszej pielgrzymki do domu Ojca, nie jest miejscem idealnym. Każdy z nas dostrzega i osobiście doświadcza wielu trudności takich jak choroba, rodzinne konflikty, brak pracy czy życiowych perspektyw itp. Ważne jest, by w tym pogmatwanym świecie szukać i znajdować Boga z pomocą Ducha Świętego. Mimo, że nie jest z nami obecny w ciele ludzkim, zostawił nam siebie w Eucharystii. „Ona da ci moc” jak pisała św. Faustyna Kowalska
w „Dzienniczku” w numerze 1489. Chrystus zostawił nam siebie na CHWILĘ ziemskiego życia, byśmy nie byli sierotami, ale zawsze mogli się z Nim jednoczyć w Komunii Świętej i czerpać ogrom sił i łask. Nie ma takiego smutku i zła, którego Bóg nie przemieniłby w radość szczególnie wówczas, gdy się do Niego zwracamy. Jego miłość jest zawsze pierwsza i większa.
Słowa dzisiejszej Ewangelii mówią o ostateczności, o CHWILI kiedy spotkamy się z Bogiem twarzą w twarz. Nie będzie wówczas smutku ani narzekania, ale wieczna radość. „Nie zostawię was sierotami, powrócę do was i rozraduje się serce wasze” (J 14,18). Te pokrzepiające słowa słyszymy tuż przed samą Ewangelią dnia. Chrystus powróci po nas, aby nas zabrać do domu Ojca. Warto zatem troszczyć się o dobre życie, życie w jedności z Nim, życie, w którym Wola Boga będzie miała pierwszeństwo przed wolą człowieka. Czy podołamy? Te same obawy mieli apostołowie i na miarę swoich możliwości podołali. Jaki jest klucz? Być z Bogiem. Owa CHWILA ziemskiego życia przeminie jak błyskawica, a bez Boga będzie pustką.
Aby uniknąć pustki warto troszczyć się o dobre i owocne przeżywanie każdej CHWILI. Kolejny dzień, godzina czy minuta są łaską Boga, są czasem, który mamy wykorzystać na miarę naszych możliwości. Dostrzegajmy miłość Boga w prostocie codzienności. Niech częste uczestnictwo w Eucharystii uzdalnia nas do postawy dziękczynienia przede wszystkim za wiarę, za miłosierdzie Boga, którego nieustannie doświadczamy, za ludzi, których spotykamy i za wszystko co kształtuje nasze życie.
Zastanów się zatem nad tym, czy jakby Twoje życie było ciągle nagrywane i zapisywane czy pokazałbyś film z jednego dnia życia przyjaciołom czy rodzinie? Bóg codziennie taki film od Ciebie otrzymuje… Czy zatem troszczysz się o godne i dobre przeżycie CHWILI ziemskiego życia? Czy potrafisz dziękować Bogu za małe cuda codzienności?
Zamknij na CHWILĘ oczy i porozmawiaj szczerze z Bogiem – On nieustannie czeka!
kl. Dawid Kubaczka