W ubiegłą środę mieliśmy okazję wspólnie przeżywać Eucharystię z księdzem Pawłem Łukaszką – kapłanem wyjątkowym, gorliwym proboszczem, hokeistą i byłym olimpijczykiem, który czterdzieści lat temu zdecydował się pozostawić karierę w reprezentacji Polski, aby wstąpić do seminarium duchownego i resztę swego życia poświęcić Bogu.
Podczas homilii ksiądz Paweł podzielił się z nami historią swego powołania, mówiąc na początku, że jego celem jest chwalenie Boga za ten wielki dar. Zwrócił uwagę, że fundamentem powołania i wiernej służby Bogu jest modlitwa. Wspominał swoje życie młodzieńcze, kiedy wraz z reprezentacją Polski miał okazję odwiedzić kościół w Rydze. Podczas Eucharystii widział wiele osób starszych, jednak bardzo niewielu młodych. Narodziło się w nim wówczas pragnienie, aby tych młodych pociągnąć ku Bogu.
Jako gorliwy kapłan przypomniał nam, abyśmy zawsze potrafili w swoim sercu przeżywać w sposób głęboki relację z Jezusem. Wskazał, że to właśnie dzięki modlitwie, a nie wybitnemu wykształceniu, można autentyczną postawą głosić wszystkim Dobrą Nowinę. Na końcu homilii życzył nam, byśmy tak formowali swe serca w przeżywaniu naszej wiary, byśmy stawali się jak strzały – które będą mogły trafiać do ludzkich serc i zdobywać je dla Boga.
kleryk Kacper Biłyk