Być czyimś cieniem…
W sobotę 12. marca w naszym seminarium odbyły się warsztaty dotyczące wsparcia po stracie kogoś bliskiego. Poprowadziły je dla nas panie Magdalena Mikulska i Elwira Liegman, które na co dzień pracują w Holistycznym Centrum Wsparcia po Stracie „eMOCja” oraz w Hospicjum „Pomorze Dzieciom” w Gdańsku. Prowadzące, dzieląc się doświadczeniem swojej codziennej posługi, uwrażliwiły nas na temat śmierci, który w dzisiejszym świecie staje się coraz częściej tematem tabu. W wielu domach trudno jest o niej rozmawiać, bo zapomina się, że dojrzałe rozmowy o śmierci zawsze prowadzą w stronę życia…
Warsztaty w małych grupach pomogły nam otworzyć się na ten temat, tak potrzebny
w pracy duszpasterskiej. Prowadzące dały wskazówki, jak towarzyszyć ludziom w podróży przez chorobę i żałobę. Podkreśliły, jak ważne jest to, aby nikt w tym czasie nie doświadczał samotności, ale znalazł kompetentnych ludzi, którzy potrafią stanąć w cieniu i towarzyszyć, często bez zbędnych słów. Podczas trwających ćwiczeń każdy z alumnów także mógł zmierzyć się z tematem własnej śmierci. „Czy myślisz o swojej śmierci? Jak wyobrażasz sobie ten dzień? Co zrobiłbyś, kiedy dowiedziałbyś się, że masz tylko 30 dni życia?”To tylko niektóre z pytań, na które każdy mógł udzielić sobie odpowiedzi.
Na koniec poznaliśmy historię jednego z pacjentów, który żył tylko 44 minuty po narodzeniu, ale dał bardzo dużo swoim bliskim, zaś jego historia jest żywa i cały czas dokonuje bardzo dużo przemian w sercach ludzi… Bo tak naprawdę „nieważne, ile mamy dni, ale ile jest życia w naszych dniach”.
kleryk Krzysztof Kawik