TYLKO MIŁOŚĆ JEST TWÓRCZA
Dnia 15 grudnia bracia z rocznika bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego i bł. o. Michała Tomaszka wystąpili w przedstawieniu adwentowym: „Tylko Miłość jest twórcza”. Alumni chcieli upamiętnić Męczennika z Auschwitz z okazji zbliżającej się 80. rocznicy jego śmierci.
Scenariusz przedstawienia ukazywał najważniejsze sceny z życia świętego – od aresztowania do śmierci w głodowym bunkrze. Obóz to miejsce, gdzie można było usłyszeć głos: „Marana tha” i cichą odpowiedź: „Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg! On sam przychodzi, by was zbawić”. Na scenie w wymowny sposób zostało pokazane ciężkie życie więźniów oraz niezwykła postawa wiary i miłości zakonnika, która dodawała odwagi i nadziei. Zarówno monologi jak i dialogi Maksymiliana ukazywały piękno jego kapłańskiego powołania. Słusznie nazywa się go światłem wiary w oświęcimskim piekle. Uczył, że zło zwycięża się dobrem, nienawiść miłością, a śmierć – odwagą życia: „Bracia! To chwila próby dla Was i dla mnie. Odtąd już będziemy osobno. Każdy z nas sam, tam gdzie Niepokalana wskaże mu miejsce, będzie się nadal modlił za Polskę i służył potrzebującym. Pamiętajcie dzieci…miłość żyje i karmi się ofiarami. Przyjmując cierpienie, okazujemy że naprawdę kochamy Boga – naszego Niebieskiego Ojca. Naszego brata i przyjaciela – Jezusa Chrystusa i jego ukochaną Matkę – naszą Matkę – Niepokalaną. Bolesne jest nasze rozstanie, ale ten ból, to cierpienie, trzeba jej ofiarować. Ona będzie wiedziała co z nim uczynić. Nie płaczcie dzieci. Pomódlmy się razem”. Klerycy z czwartego roku ukazując dzieje męczeństwa św. Maksymiliana przypomnieli wszystkim zebranym, na jakich wartościach należy budować nasze człowieczeństwo i powołanie, by nie ulegało ono próbom, przed którymi staje każde pokolenie. Warto wzorować się na tym, który usłyszał głos Miłości i odpowiedział z miłością.
Przedstawienie było bardzo wzruszające. Aktorzy zadbali nie tylko o profesjonalną grę, ale również o scenografię, dźwięk i światło. Wszystko to podkreślało atmosferę tamtych dni. Klerycy rozdali także wszystkim zebranym w auli wizerunki więźniów, którzy zginęli w obozie, prosząc o indywidualną modlitwę.
kl. Krzysztof Kawik