W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: «Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».
(J 6, 55. 60-69)
Sposobów modlitwy i pomysłów na nią jest bardzo dużo. Wiele osób ślepo prześciga się w tym, która modlitwa jest skuteczniejsza, ile nowenn trzeba odmówić, żeby poczuć się zaspokojonym, ale to nie o to chodzi. Co prawda każdy człowiek ma swój dobry sposób na spotkanie z Panem, tyle że nie możemy zapomnieć o tym, co daje nam sam Chrystus.
Na samym początku dzisiejszego Słowa słyszymy o Ciele i Krwi Chrystusa, jako prawdziwym pokarmie i prawdziwym napoju. To właśnie Msza Święta jest najgłębszym spotkaniem z Odkupicielem, który wydał za nas swoje Ciało i przelał swoją Krew. Bez spotkania z Jezusem na Eucharystii, żywym uobecnieniu naszego Boga, nie będziemy mogli cieszyć się tą nieogarnioną bliskością z Panem. Nie bez powodu święci tak bardzo podkreślają wartość Eucharystii, często wspominali, że nie wyobrażają sobie dnia bez przyjęcia Komunii Świętej. Sam Chrystus chce być tak blisko nas, że daje się nam każdego dnia na ołtarzu. Dużo zależy od nas, czy chcemy się z Nim spotkać sam na sam, czy też wolimy poświęcić swój czas na rzeczy tego świata.
W dalszym fragmencie Jezus daje nam jak na dłoni kolejne pouczenie, jak spotkać się z Nim. Mówi, że Jego Słowa są duchem i życiem. Słowo Boże – jest dla mnie czymś abstrakcyjnym, wymagającym, a może czymś bez czego nie potrafię żyć. Przez ogólną dostępność Pisma Świętego możemy traktować te święte Księgi w taki sam sposób, jak każdą inną książkę. Nie możemy zapomnieć jednak o natchnieniu Słowa Bożego, o tym, że to właśnie Bóg mówi do nas. Ta łatwość w dostępie do Pisma Świętego powinna nas jeszcze bardziej mobilizować do częstszego i bardziej ofiarnego formowania naszych serc przez Słowo.
Spróbujmy zadać sobie dzisiaj pytanie dotyczące naszego przeżywania Eucharystii i lektury Bożego Słowa. Jak przeżywam te dwa spotkania z Panem i co mogę zrobić, żeby jeszcze bardziej wtedy jednoczyć się z Chrystusem?
Piotr Talik