Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
(J 19, 25-27)
Jakie są Twoje najwcześniejsze wspomnienia z dzieciństwa? Pierwszy dzień w szkole, nauka jazdy na rowerze, wspólna wycieczka za miasto… Co łączy je wszystkie? Jest to pewna osoba, o sercu wrażliwym na twój strach i ból. Tą osobą jest mama. Bo to ona zawiozła nas do szkoły i pocałowała, kiedy wchodziliśmy przestraszeni do sali, podniosła i przytuliła, gdy spadliśmy z roweru i rozbiliśmy kolano, a także trzymała za rączkę podczas spaceru.
A gdyby nawet z jej osobą wiązały się smutne wspomnienia to i tak nie ma ważniejszej postaci w Twoim życiu niż ona. Bo swoją miłość udowadniała nieustannie przez 9 miesięcy, nosząc Cię pod swym sercem…
W dzisiejszej Ewangelii widzimy skrajnie wyczerpanego Jezusa. Ostatkiem sił bierze każdy oddech, a wypowiedzenie słów sprawia mu jeszcze większą trudność. To co mówi jest więc niesamowicie ważne…
<< Niewiasto, Oto Syn Twój >>. Jezus prosi Maryję, aby stała się Matką Jana, ale tym samym także i Twoją Matką. Prosi Ją, aby towarzyszyła Ci, na drodze życia, abyś nigdy nie czuł się samotny. Prosi, aby wskazywała ci potrzeby innych, tak jak na weselu w Kanie; aby uczyła Cię pomocy drugiemu człowiekowi, tak jak pomagała Elżbiecie; prosi aby szukała Cię, gdy zgubisz się na drodze życia tak jak niegdyś szukała Jego; aby uczyła Cię zaufania, bo to Ona bezgranicznie zaufała…
Maryja będzie nieustannie wskazywać na Jezusa, pokazywać co robić, aby Twoje życie, nie było łatwe, ale piękne, szczęśliwe i spełnione. Ona pójdzie za tobą zawsze i wszędzie nawet na krzyż. Maryja nigdy Cię nie zostawi…
<<Oto Matka Twoja>>… Jezus daje Ci Maryję za matkę, ponieważ Cię kocha i zależy Mu na Tobie. Pragnie, abyś przyjął ją do swojego serca, tak jak Jan przyjął ją do swego domu. Abyś zaczął się do niej zwracać: „Mamo”, abyś powierzył jej wszystkie swoje trudności i miejsca, w których nie dajesz już rady. Abyś oddał jej wszystkie trudne doświadczenia. A jeśli nawet masz trudne wspomnienia z matką ziemską, to Ona tym bardziej pragnie przytulić Cię do swego serca. Maryja naprawdę na Ciebie czeka…
Tylko czy odważysz się Jej całkowicie oddać i zaufać?
Jakub Romek